Nie ma już czasów, kiedy to można było bezkarnie jeździć sobie quadempo okolicy. Każdy przecież nabył quada z myślą o wyzwoleniu swej duszy,łapaniu wiatru we włosy i uczuciu totalnej wolności. Niestety pozmieniało się.Chcesz jeździć – musisz smarować.Nie wiem, czy fakt ten kogoś pocieszy, ale smarować trzeba w każdym kraju, niezależenie od warunków pogodowych, czasami więcej, czasami mniej, czasami częściej, czasami rzadziej. Grunt to wcale nie żałować, bo lepiej przesmarować i mieć brudne ręce, niż nie posmarować i uszkodzić quada.
Chodzi oczywiście o kondycję kalamitek, które często towarzyszą naszym pojazdom, a nie rzadko o ich istnieniu zapominamy.
A co to?Kalamitka, to popularnie nazywany jednokierunkowy zaworek służący do smarowania elementu, do którego został zamontowany. Kalamitka jest genialnie prosta w swojej budowie i zastosowaniu. Dzięki wbudowanemu kulowemu zaworkowi sprężystemu możliwe jest wpuszczenie substancji smarującej do wewnątrz elementu, przy jednoczesnym zablokowaniu jego wydostania się z powrotem.
Kalamitki z uwagi na swoje zastosowanie mogą być wkręcane (wymienne) lub wbijane, proste, krzywe (pod różnymi kątami) oraz płaskie. Jednak przeznaczenie tego małego, ale potrzebnego „urządzenia” jest jasno określone. Dzięki kalamitce mamy zapewnić najlepsze smarowanie dla pracującego elementu. Niektórzy mechanicy stosują także zamienną nazwę – smarowniczki.
W quadach kalamitki występują najczęściej w konstrukcji zawieszenia i zwrotnicach oraz krzyżakach wału napędowego - kardana. Odpowiadają za zapewnienie właściwych warunków pracy tych elementów, co z kolei wpływa bezpośrednio na właściwości jezdne lub sterowalność pojazdu. W tulejach wahaczy stosuje się raczej jedną kalamitkę na tuleję. W przypadku zwrotnic, z uwagi na ich siły tarcia, zazwyczaj są dwie sztuki, na górze i na dole zwrotnicy, co ułatwia dokładną penetrację środkiem smarnym. Kalamitki nie występują we wszystkich pojazdach. Nowsze rozwiązania oparto na silentblockach, gdzie za tłumienie odpowiada tuleja metalowo – gumowa, niewymagająca dodatkowego smarowania.
Kiedy smarować?Najbezpieczniej jest, aby kalamitki były smarowane po każdej jeździe pojazdem, a już na pewno, gdy pokonywaliśmy wodę lub śnieżne zaspy. Podczas poruszania się quadem smar ulega rozgrzaniu i ucieka (wytapia się), a zaliczenie po drodze kałuży może wypłukać to co jeszcze pozostało. Dlatego warto założyć sobie pewną regularność w przesmarowywaniu, na przykład przy każdej czynności przeglądowej. Samo smarowanie nie jest czynnością uciążliwą do momentu, kiedy dbamy systematycznie o przepychanie kalamitek. Problemy zaczynają się wtedy, kiedy je zaniedbamy.
Po co smarować?Smarowanie dba o poślizg sąsiadujących ze sobą elementów. Zabezpieczenie odpowiednio łagodnego kontaktu, nie potęguje tarcia i wpływa korzystnie na „długowieczność” smarowanej części. Smarowanie usuwa zanieczyszczenia powstające pomiędzy elementami, chroni przed korozją i tłumi drgania. Dodatkowo na skutek działania, schładza pracujące elementy. Wszystko to dzieje się dzięki temu, że smar wtłoczony pomiędzy pracujące tuleje, izoluje je od siebie. Brak smarowania zużywa dany element szybciej, niż przewidują to normy producenta.
Warto też wiedzieć, że smarowanie w wielu przypadkach likwiduje niewielkie luzy, które powstają na skutek użytkowania. Jako przykład mogę podać, że odczuwalne na wahaczach luzy i słyszalne lekkie stuki, po poprawnym przesmarowaniu i wypełnieniu towotem przestrzeni pomiędzy mocowaniem wahacza a tuleją, ulegają całkowitej niwelacji. Inna sprawa, że na skutek pracy zawieszenia smaru ubywa i wraca sytuacja z przed smarowania. Nie zmienia to jednak faktu, że w pewnym zakresie poprawiamy stan techniczny naszego pojazdu i przedłużamy jego życie.
Czym i jak?Do smarowania najlepiej jest używać smaru o gęstości zalecanej przez producenta. Poszczególne smary mogą mieć konsystencję od stałej, półpłynnej aż do płynnej, czy w postaci aerozolu. Jeżeli smarujemy regularnie, nie ma stresu, że nasze smarowidło nie będzie chciało spenetrować całego elementu. Jeżeli zaniedbaliśmy prace konserwacyjne niechybnie spotkamy się z problemem zatkanej kalamitki albo z problemem niedokładnego przesmarowania wybranej części.
Czynność smarowania powinna być wykonywana do momentu, aż zobaczymy, że stary smar (najczęściej o ciemniejszym kolorze – brudny i zużyty) został wypchnięty na zewnątrz. Smarowanie powinno trwać do momentu, aż pojawi się nowy smar. Oznacza to, że „stare” zostało całkowicie zastąpione „nowym”.
Zdarza się, że nie możemy przepchnąć smarem zwrotnicy czy tulei wahacza. Towotnica podaje, ale nie wtłacza substancji smarującej. Co wtedy...? Najlepiej jest zacząć od sprawdzenia kalamitki, która może być zapieczona lub uszkodzona. Najtaniej i najszybciej jest wymienić kalamitkę, o ile jest ona przykręcana. Wykręcamy ją i dokupujemy taki sam model. Jeżeli smarowniczka jest sprawna, pozostaje nam rozebranie elementu, (oczywiście, jeżeli element jest rozbieralny), przeczyszczenie go, ewentualna wymiana i ponowne nasmarowanie.
TowotnicaDo smarowania służy towotnica. Jest to urządzenie posiadające zbiorniczek ze smarem i na skutek działania tłoczkiem wpycha go poprzez zaworek kalamitki. Ważne jest, aby używana towotnica miała rozwiązanie (np. elastyczny wężyk) umożliwiające łatwy dostęp do elementów pojazdu, bez konieczności rozbierania „całego” quada. Towotnica może być ręczna, działająca na zasadzie pompki, gdzie tłok wytwarza ciśnienie i podaje smar w odpowiednie miejsce (występuje także nożna, wtedy mamy wolne obydwie dłonie).
Kolejnym, lepszym rozwiązaniem jest towotnica elektryczna lub pneumatyczna. Takie urządzenia mają oczywiście większą siłę i nie obciążają naszych mięśni. Zarówno elektryczne jak i pneumatyczne towotnice dostępne są raczej w wyspecjalizowanych warsztatach. Pneumatyka pozwala jednak na szybkie i dokładne spenetrowanie elementu. Dzięki wytworzonej sile, na pozór zapchana i niedrożna kalamitka może zostać uruchomiona, a zawieszenie w quadzie szybko przesmarowane. Dlatego jeżeli szanujemy swój czas, warto dosłownie na chwilę odwiedzić warsztat, który w ciągu kilku minut przesmaruje nam to, co potrzebujemy, a w razie problemów, dysponuje także częściami zamiennymi - od ręki.
Smaruj i jedźWiemy już jak ważnym jest, aby regularnie dbać o stan pojazdu. Mamy świadomość, że są elementy, które wymagają systematycznego smarowania. Dzięki stosowaniu się do opisanych powyżej zasad mamy możliwość przedłużenia życia naszego pojazdu i zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Wg starej zasady: kto smaruje ten jedzie – będziemy mogli cieszyć się jazdą, o ile tylko będziemy tego chcieli.
Tekst: Tomek Kasprzak
Zdjęcia: Jarek Kobierski
Prześlij do znajomego:•
link do artykułu Nie posmarujesz, nie pojedziesz