Subskrybuj RSS
Szukaj
Rynek quadów
Testy quadów i akcesoriów
Opisy quadów
Gadżety
Akcesoria quadowe
Aktualności rynkowe
Motoryzacja
Samochody
Imprezy quadowe
Relacje z imprez
   - Rajd Dakar
Kalendarz imprez quad / atv
Filmy quad `owe
Poradnik
Od czego zacząć
Technika jazdy
Paragraf
Warsztat i serwis
Tuning
Słowniczek
Ekologia
Gdzie jeździć
Pierwsza pomoc
Nawigacja
FORUM Quadzik.pl
Giełda
Quady nasza pasja
Grupy quadowe
Ja i mój quad
Wywiady
Loża szyderców
Konkursy
Patronat medialny
Silesia Quad Adventure
Poland Trophy
Mistrzostwa OFF-ROAD
MT Rally / MT Series
Dzicz Bieszczadzka
Zlot Grizzly
Wystawa Motocykli
Motomaraton
Polish ATV Challenge
Grupa 4x4
sQuadzik
Przydatne linki i adresy
Niespodzianki
CHumor quadowy
GPSownia
Quadzikowe
Filmy quadzikowe
Kalendarze quadowe
Gazeta quadowa
III Kaszubski Zwiad - niestety popłynął...
III Kaszubski Zwiad - niestety popłynął...
Grzegorz Głowienka
Kaszubski Zwiad poślizgnął się i dodatkowo ostro popłynął. Wszyscy go chwalą, a ja muszę niestety go zganić... Ale od początku...

Do bazy rajdu dojechaliśmy jako pierwsi w piątek około godziny 14.30... Przywitał nas właściciel Ekoturystyki Vitalis oraz Agnieszka (żona organizatora). I niby wszystko w porządku, ale do czasu... No właśnie do czasu, kiedy nasze nogi opuściły samochód... Okazało się, że wszechobecny lód, pokrywający podjazd i cały parking skutecznie uniemożliwiał poruszanie się. Gdzieniegdzie widać było tylko wąskie przejścia posypane piaskiem, ale to niestety nie rozwiązywało problemu komunikacji pomiędzy restauracją, biurem rajdu i parkingiem. W tempie ślimaczym udało nam się przenieść w końcu na pokoje...

W godzinach wieczornych udaliśmy się w celach integracyjnych do restauracji. I tu niestety nie za bardzo jest się do czego przyczepić, może jedynie do napojów integracyjnych, które zbyt mocno integrowały, ale temat ten z wiadomych względów pomijam. Przy okazji pozdrawiam wszystkich integrujących się razem z nami...

Sobota przywitała nas słońcem, które na tyle mocno schowało się za chmurami, że w ogóle nie było go widać. Trwały przygotowania, potem krótka odprawa i wyruszyliśmy na trasę. To znaczy uczestnicy na trasę, a my na „polankę centralną”, z której mieliśmy bliski dostęp do większości widokowych i atrakcyjnych terenowo miejsc. Na wspomnianej polance usytuowany został punkt cateringowy z ogniskiem, kawą, herbatą, bigosem i gulaszem...
I znowu w tym miejscu należałoby pochwalić organizatora za dobrą logistykę... Ale niestety nie mogę, bo trasy dojazdowe dla kibiców i mediów nie zostały należycie przygotowane. Skończyło się na doholowaniu kilku samochodów, urwanych dwóch przednich zderzakach i kilku rysach. Na kolejnej edycji do poprawki J. Dodatkowo lód pokrywający drogi praktycznie uniemożliwiał chodzenie...

Teraz, zacytuję opinię Romulusa, zamieszczoną na Forum Quadzik.pl, który w odpowiedni sposób mnie wyręczył i opisał to, co działo się na III Kaszubskim Zwiadzie:
„Organizator przygotował fajną trasę, podzieloną na cztery etapy od 7 do 90 km (łącznie przejechaliśmy 172 km), wszystkie etapy zaczynały się i kończyły w jednym miejscu. W tym samym miejscu czekała na nas Agnieszka (Wielkie podziękowania) z bigosem, gulaszem gorącą herbatą i kawą - rewelacyjny pomysł, po etapie można było chwilę odpocząć i coś zjeść i uderzyć na kolejny etap trasy.
Taki układ pozwolił uniknąć korków na trasie po prostu podzieliliśmy się na 4 podgrupy i każda ruszyła na inny etap, oczywiście jakby było 100 maszyn pewnie i tak byłyby korki, ale od zawsze jestem zdania, że na rajdzie powinno być maksymalnie 50-60 quadów. Tym razem było około 40.







Galerie powiązane z artykułem:
III Kaszubski Zwiad

Zobacz co piszą na Forum Quadzik.pl:
III KASZUBSKI ZWIAD - EDYCJA ELBLĄSKA 23-25.01.2009

Prześlij do znajomego:
link do artykułu III Kaszubski Zwiad - niestety popłynął...

wstecz
REKLAMA



jak zamieścić...
Prawa autorskie RSS Reklama Polityka Cookies Kontakt
Wszelkie prawa zastrzeżone - Quadzik.pl - wszystko o quadach 2004-2018. ISSN 1899-9158.